Święta i już po. Prawdę mówiąc, nawet nie wiem, kiedy to minęło. Wielkanoc Wielkanocą, ale my mieliśmy jeszcze do zrobienia przyjęcie z okazji roczku Meli! Trochę nas to pochłonęło, ale jesteśmy bardzo zadowoleni, Mela również tryskała humorem i energią :) Teraz odpoczywamy i powoli przygotowujemy się do wielkich zmian, czyli rozpoczęcia przygody ze żłobkiem oraz mojego powrotu do pracy. Prawdę mówiąc, nie wiem, która kwestia bardziej nas przeraża :p
Co do książek, to sama siebie zaskoczyłam. Kiedy ostatnio przeczytałam 8 książek?! Kiedy? Nie mam pojęcia, ale też nie do końca wiem, jak to się stało. I dobrze. Niech się dzieje, niech się czyta, niech strony się przewracają. Ok, nie mam złudzeń, raczej jest to przypadek, ale on tak bardzo cieszy! :)
Evžen Boček Arystokratka w ukropie
Carlos Ruiz Zafón Cień wiatru
Małgorzata Musierowicz Ciotka Zgryzotka
Ewa Bauer W nadziei na lepsze jutro
Ewa Bauer Kruchość jutra
Evžen Boček Arystokratka na koniu
Ewa Bauer Słoneczne jutro
Anna Stryjewska Pocałunek morza
Wśród tych książek są dwie, które mnie zachwyciły. Pierwsza, to
Cień wiatru, który jest mi dobrze znany od wielu lat (jak wspominałam na
Instagramie, ta powieść stoi na mojej półce już 11 lat) i ponowna lektura była samą przyjemnością. Drugim tytułem, który tak bardzo przypadł mi do gustu, to
Pocałunek morza Anny Stryjewskiej. Więcej na temat tej książki nic nie powiem, ponieważ niedługo pojawi się jej recenzja, na którą już teraz serdecznie Was zapraszam :)