16:46

Przeczytane w Miesiącu - Październik

Źródło zdjęcia

Od trzech dni mamy już nowy miesiąc, a to oznacza, że o październiku możemy zapomnieć na najbliższy rok:) W porównaniu do września ten miesiąc pod względem czytelniczym prezentuje się dość ubogo. Cóż, czasu było zdecydowanie mniej na czytanie, więc i wyniki inne. Może w listopadzie będzie trochę lepiej. 
Ale przejdźmy do rzeczy. Jakie tytuły pojawiły się na moim książkowym koncie?

- Agatha Christie "Śmierć na Nilu" (recenzja KLIK);
- Guillaume Musso "Uratuj mnie" (recenzja KLIK);
- Kate Long "Podręcznik złej matki" (recenzja KLIK);
- Aleksandra Chmielewska "Uczeń czarnoksiężnika" (recenzja wkrótce:).

Tak jak już napisałam, trochę tego mało, ale przyjemność czytania wcale nie była mniejsza niż zwykle. Listopad zapowiada się jeszcze ciekawiej. Przede mną kilka książek w kolejce ze źródeł różnych - współpraca, biblioteka, prezenty. Z października zrobił się całkiem niezły stosik, może się nim pochwalę niedługo;) Cieszy mnie jedno - udało mi się w końcu upolować pierwszy tom "Gry o tron", więc nareszcie dowiem się, na czym polega fenomen książki, a potem może i serialu;)

;*

10 komentarzy:

  1. Najważniejsze, że czytanie było przyjemne! Czekam na ten Twój stosik :)

    OdpowiedzUsuń
  2. czasem liczy się po prostu jakość lektur. Ilość jest sprawą podrzędną ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też prawda, ale wiem też, że zdarza mi się czytać więcej. Wszystko jest jednak uzależnione od wolnego czasu, no i chęci samych, bo zmuszanie się nie ma sensu;)

      Usuń
  3. Najważniejsze, że czytasz dla przyjemności a nie na akord.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie potrafiłabym tak! Nie rozumiem osób, które w z kalendarzem w ręku czytają książki, a znam takie osobiście. Mam wrażenie, że zapomniały one PO CO się czyta i dlaczego. Trochę mi ich szkoda, bo umyka im najistotniejsze w czytaniu.

      Usuń
  4. O, wzięłaś się za "Grę o tron" od książek - zazdroszczę. Mnie w ten serial wciągnął mój narzeczony, więc wtedy nie wiedziałam, że istnieją książki. Teraz ciągle odwlekam spotkanie z nimi, bo serial jest tak cudowny, że wszystko mi wynagradza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stwierdziłam właśnie, że wolę najpierw poznać książki, a później pewnie serial pójdzie w ruch;) Ale pierwszy tom musi swoje w kolejce odczekać, prolongata w bibliotece murowana:p

      Usuń

Copyright © Krokusowe Przemyślenia , Blogger